Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co „dziś” się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu. Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: „Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła.
Przez lat czterdzieści to pokolenie wstręt we Mnie budziło i powiedziałem: «Są ludem o sercu błądzącym i moich dróg nie znają». Przeto przysiągłem w gniewie, że nie wejdą do mojej krainy spoczynku”.
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
«Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić (...). Chcę, bądź oczyszczony»
Rev. D. Xavier PAGÉS i Castañer (Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj, pierwsze czytanie mówi nam: «Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie,
nie zatwardzajcie serc waszych» (Hbr 3,7-8). To samo powtarzamy w refrenie Psalmu 94. Ten krótki cytat zawiera dwa elementy: pragnienie i ostrzeżenie. Nie powinniśmy o nich zapominać.
Podczas naszej codziennej modlitwy, prosimy i pragniemy słyszeć głos Pana. Może jednak zbyt często wypełniamy ten czas naszymi własnymi słowami, zamiast słuchać tego, co Dobry Bóg chciałby nam powiedzieć. Bądźmy więc czujni i pielęgnujmy ciszę wewnętrzną. Ona to, gdy postaramy się unikać rozproszeń i skupimy naszą uwagę, otworzy przed nami przestrzeń na odczucia i inspiracje, które Pan z pewnością wzbudzi w naszych sercach.
Nie zapominajmy o pewnym niebezpieczeństwie. Nasze serce może z czasem ulec zatwardzeniu. Bywa, że ciosy wzmierzane przez życie, mogą nas przekształcić, nawet nieświadomie, w osobę mniej ufną, mniej wrażliwą, pesymisticzną lub pozbawioną nadziei... Prośmy więc Pana Jezusa, abyśmy byli świadomi tego pogorszenia naszego stanu wewnętrznego. Modlitwa jest doskonałą okazją, żeby popatrzeć z dystansem na nasze życie i jego koliczności. Starajmy się odczytywać wszystkie wydarzenia w świetle Ewangelii. Pomoże nam to odkryć, w których obszarach naszego życia potrzebujemy prawdziwego nawrócenia.
Obyśmy prosili o nasze nawrócenie z taką samą wiarą i ufnością jak trędowaty, który stanął przed Jezusem i «upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”.» (Mk 1,40). Tylko Jezus może uczynić to, co dla nas samych wydaje się niemożliwe. Pozwólmy Bożej łasce działać w naszych sercach, aby były one czyste i poddane Jego działaniu, stając się coraz bardziej podobne do serca samego Jeusa. On z ufnością mówi do nas: «Chcę, bądź oczyszczony!» (Mk 1,41).
Zespół evangeli.net