Dziś słyszymy kilka bardzo ostrych słów. To bardzo groźne ostrzeżenie, które pochodzi z wrażliwego serca Jezusa: On nie przystaje na to, żebyśmy “sprowadzali z dobrej drogi” dusze (moje dzieci, moich braci...). Mamy kierować i towarzyszyć naszym bliskim na dobrych drogach, gdzie mogą rozwijać się jako osoby i jako dzieci Boże. —Lubisz jedzenie bez soli? Dobra sól, którą jesteśmy, nie powinna stać się mdła, a tym mniej trująca.