Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Wstał więc Paweł i skinąwszy ręką, przemówił: „Słuchajcie, Izraelici, i wy, którzy boicie się Boga! Bóg tego ludu izraelskiego wybrał ojców naszych i wywyższył lud na obczyźnie w ziemi egipskiej i wyprowadził go z niej mocnym ramieniem. Mniej więcej przez czterdzieści lat znosił cierpliwie ich obyczaje na pustyni. I wytępiwszy siedem szczepów w ziemi Kanaan oddał im ziemię ich w dziedzictwo, mniej więcej po czterystu pięćdziesięciu latach. I potem dał im sędziów aż do proroka Samuela. Później poprosili o króla, i dał im Bóg na lat czterdzieści Saula, syna Kiszą z pokolenia Beniamina. Gdy zaś jego odrzucił, powołał na ich króla Dawida, o którym też dał świadectwo w słowach: «Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę». Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A pod koniec swojej działalności Jan mówił: «Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach»”.
„Znalazłem Dawida, mojego sługę, namaściłem go moim świętym olejem, by ręka moja zawsze przy nim była i umacniało go moje ramię.
Z nim moja wierność i łaska, a w moim imieniu jego moc wywyższona. On będzie wołał do Mnie: «Ty jesteś moim Ojcem, moim Bogiem, opoką mego zbawienia»”.
«A kiedy im umył nogi ...»
Rev. D. David COMPTE i Verdaguer (Manlleu, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj, tak jak w tych filmach, które rozpoczynają się retrospekcją minionych zdarzeń, liturgia wspomina gest przynależący do Wielkiego Czwartku: Jezus myje stopy swoim uczniom (J 13, 12). I tak, ten gest - czytany z perspektywy Wielkiej Nocy— uzyskuje wieczną aktualność. Przypatrzmy się jedynie trzem ideom.
W pierwszej kolejności, centralnej pozycji osoby. Wydaje się, że w naszym społeczeństwie działać jest wskaźnikiem wartości danej osoby. Przy takim podejściu łatwo jest o to, by osoby zaczęły być traktowane jak narzędzia; z łatwością używamy jedni drugich. Dziś, Ewangelia przynagla nas do zmiany tej postawy na postawę służby: drugi człowiek nigdy nie jest tylko narzędziem. Chodzi o przeżywanie duchowej jedności, gdzie drugi człowiek — tak jak to wyraził Jan Paweł II— staje się “kimś, kto do mnie należy” i “darem dla mnie”, komu trzeba “dać miejsce”. Nasz język określił to trafnie za pomocą wyrażenia: “być dla innych”. Czy potrafimy być dla innych ludzi? Słuchamy ich, gdy do nas mówią?
W społeczeństwie obrazu i komunikacji, nie jest to wiadomością do przekazania, ale obowiązkiem do wypełnienia, do życia nim każdego dnia: «będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować» (J 13,17). Być może dlatego, Mistrz nie ogranicza się do wyjaśnienia: utrwala czyn służby w pamięci swoich uczniów, który przechodzi do pamięci Kościoła; pamięci, wzywanej nieustannie do bycia kolejny raz czynem: w życiu tylu rodzin, tylu osób.
I na koniec, małe ostrzeżenie: «Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę» (J 13,18). W Eucharystii, zmartwychwstały Jezus staje się naszym sługą, obmywa nam stopy. Ale fizyczna obecność nie wystarczy. Trzeba uczyć się w Eucharystii i znajdować siły, by uczynić rzeczywistością postanowienie: «otrzymawszy dar miłości, umrzyjmy dla grzechu i żyjmy dla Boga» (Św. Fulgencjusz z Ruspe).