Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Wysłani przez Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan. Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: „Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego”. Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.
Do niego wstępują pokolenia Pańskie, aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana. Tam ustawiono trony sędziowskie, trony domu Dawida.
«Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was»
Rev. D. Antoni CAROL i Hostench (Sant Cugat del Vallès, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj ponownie rozważamy otoczenie Jezusa znajdującego się pośród Apostołów w atmosferze szczególnej bliskości. On powierzył im to, co moglibyśmy nazwać ostatnią wolą: ostatnie słowa, które wypowiada się przy pożegnaniu, takie które mają szczególną moc, jakby chodziło o testament.
Wyobrażamy sobie tę sceną w wieczerniku. Tam Jezus obmył im nogi, ponownie zapowiedział swoje odejście i zostawił przesłanie braterskiej miłości oraz pocieszenie w Eucharystii i obietnicę Ducha Świętego (cf. J 14). Teraz w rodziale piętnastym Ewangelii znajdujemy wezwanie do jedności w miłosierdziu.
Pan nie ukrywa przed uczniami trudności ani niebezpieczeństw, które staną przed nimi w przyszłości: «Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować» (J 15,20). Lecz nie mają się bać ani poddawać nienawiści świata: Jezus ponawia obietnicę wysłania Obrońcy, gwarantuje swoje towarzyszenie we wszystkim o co poproszą i wreszcie prosi Ojca za nimi - za nami wszystkimi – podczas modlitwy kapłańskiej (cf. J 17).
Niebezpieczeństwo nie przychodzi z zewnątrz: największe zagrożenie może pochodzić od nas samych przez brak braterskiej miłości między członkami Mistycznego Ciała Chrystusa i przez brak łączności z Głową tego Ciała. Przesłanie jest jasne: «Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić» (J 15,5).
Piersze pokolenia chrześcijan zachowywały żywą świadomość w potrzebie jedności w miłości. A oto świadectwo Ojca Kościoła Świętego Ignacego Antiocheńskiego: «Jednoczcie się wszyscy, jak w jednej świątyni Boga, jakby wokół tego samego ołtarza, tego samego Jezusa Chrystusa, który od jednego Ojca pochodzi, który był u Ojca i do Niego powrócił». A to polecenie Świętej Maryi, Matki chrześciajan: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2,5).
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Tam gdzie jest Jezus Chrystus, tam jest Kościół Katolicki» (Święty Ignacy Antiocheński)
«My jesteśmy latoroślami. Latorośle nie są samowystarczalne, bo całkowicie zależą od krzewu winnego, w którym znajduje się źródło ich życia» (Franciszek)
«Od początku Jezus włączył swoich uczniów do swojego życia; objawił im tajemnicę Królestwa; dał im udział w swoim posłaniu, w swojej radości i w swoich cierpieniach. Jezus mówi o jeszcze głębszej komunii między Nim i tymi, którzy pójdą za Nim: "Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was… Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami" (J 15, 4-5). Zapowiada także tajemniczą i rzeczywistą komunię między swoim i naszym ciałem» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 787)