Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Pan więc rozgniewał się na Salomona za to, że jego serce się odwróciło od Pana Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał. Wtedy Pan rzekł Salomonowi: „Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze. Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca Dawida, to wyrwę je z ręki twego syna. Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem”.
Ojcowie nasi zmieszali się z poganami i nauczyli się ich uczynków. Poczęli czcić ich bałwany, które stały się dla nich pułapką.
Składali w ofierze swych synów i swoje córki złym duchom. Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi, aż poczuł wstręt do własnego dziedzictwa.
«Przyszła, upadła Mu do nóg... prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki»
Rev. D. Enric CASES i Martín (Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj przedstawia się nam wiarę kobiety, która nie należała do narodu wybranego, ale ufała, że Jezus może uzdrowić jej córkę. Rzeczywiście ta matka «była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki» (Mk 7,26). Ból i miłość doprowadziły ją do tego, by prosić usilnie, nie bacząc na pogardę, czy oczekiwanie, czy niegodność. I osiąga to o co prosi, bo «wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł» (Mk 7,30).
Święty Augustyn mówił, że wielu nie osiągają tego, o co proszą bo są «aut mali, aut male, aut mala». Albo są zli, i pierwszą rzeczą, którą powinni prosić jest być dobrym; albo proszą źle, bez nalegania, zamiast czynić to z cierpliwością, pokorą, wiarą i z miłości; lub też proszą o złe rzeczy, które jeśli by otrzymali zaszkodziłyby duszy, lub ciału, lub innym. Należy się starać prosić w dobry sposób. Syrofenicjanka jest dobrą matką, prosi w dobry sposó («przyszła, upadła Mu do nóg») i prosi o coś dobrego («żeby złego ducha wyrzucił z jej córki»).
Pan nawołuje nas, by wytrwale stosować modlitwę błagalną. Oczywiście, istnieją inne rodzaje modlitwy—pokuta, modlitwa uwielbienia, dziękczynna—, ale Jezus namawia nas byśmy udzielali się w modlitwie błagalnej.
Dlaczego? Wiele może być powodów: ponieważ potrzebujemy Bożej pomocy, aby osiągnąć nasz koniec; ponieważ wyraża nadzieję i miłość; bo jest wołaniem wiary. Ale jest jeden powód, który może jest trochę pomijany: Bóg chce, aby działo się trochę to co my chcemy. W ten sposób nasza prośba— która jest wolnym aktem— w połączeniu z wolnością Boga Wszechmogącego, sprawia, że świat jest takim jak Bóg go chce, i trochę jak my chcemy. Cudowna jest moc modlitwy!
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Nasza modlitwa nie jest wysłuchana, bo źle prosimy, z małą wiarą lub bez wytrwałości, lub z małą pokorą» (św. Augustyn)
«Jezus wychwala Syrofenicjankę, która uporczywie prosi go o uzdrowienie jej córki. Naleganie, które z pewnością jest bardzo męczące, ale to jest ta postawa modlitwy. Św. Teresa mówi o modlitwie jako o negocjacjach z Panem» (Franciszek)
«Jak Jezus prosi Ojca i składa Mu dziękczynienie przed otrzymaniem Jego darów, tak samo uczy nas tej synowskiej śmiałości: ‘Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie’ (Mk 11,24). Taka jest moc modlitwy, ‘wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy’ (Mk 9,23), dla wiary, która ‘nie wątpi’ (Mt 21,21) (…)» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2.610)