Zespół 213 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
213 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Eliasz zaś jej powiedział: „Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i wtedy mi przyniesiesz. A sobie i twemu synowi zrobisz potem. Bo Pan, Bóg Izraela, rzekł tak: «Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię»”. Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się według obietnicy, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
Pan przywraca wzrok ociemniałym, Pan dźwiga poniżonych, Pan kocha sprawiedliwych. Pan strzeże przybyszów.
Ochrania sierotę i wdowę, lecz występnych kieruje na bezdroża. Pan króluje na wieki, Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.
Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie».
«Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała»
Pbro. José MARTÍNEZ Colín (Culiacán, Meksyk)Dzisiaj, Ewangelia przedstawia Chrystusa Mistrza, który mówi o oderwaniu się, jakie powinniśmy przeżywać. Przede wszystkim chodzi o oderwanie od uznania, którego poszukujemy: «Strzeżcie się (…) pozdrowień na rynku, pierwszych krzeseł w synagogach i zaszczytnych miejsc na ucztach» (cf. Mk 12,38-39). Jezus przestrzega nas przed złym przykładem uczonych w Piśmie.
Po drugie, chodzi o oderwanie się od rzeczy materialnych. Jezus Chrystus wychwalał ubogą wdowę użalając się nad fałszem pozostałych: «Wszyscy wrzucali z tego, co im zbywało, ona zaś [wdowa], ze swego niedostatku» (Mk 12,44).
Kto nie przeżyje uwolnienia od doczesnych dóbr, wciąż pozostaje napełniony swoim “ja”, nie umie kochać. W takiej duszy “nie ma miejsca” dla innych: ani współczucia, ani miłosierdzia, ani uwagi skierowanej na drugiego.
Oto święci dają nam przykład. Oto fakt z życia Św. Piusa X, kiedy był jeszcze biskupem Mantui. Pewien handlarz pisał obraźliwie przeciwko biskupowi. Wielu przyjaciół doradzało mu oskarżenie oszczercy przed sądem, ale przyszły Papież odpowiedział im: «Ten biedny człowiek bardziej potrzebuje modlitwy nieźli kary». I nie oskarżył go, lecz się za niego modlił.
Ale to nie koniec historii. Po jakimś czasie ów handlarz ogłosił bankructwo, bo nie miał powodzenia w interesach. Dopadli go wszyscy wierzyciele i został bez grosza. I pomogła mu tylko jedna osoba: był to ten sam biskup Mantui, który anonimowo wysłał kopertę z pieniędzmi w imieniu Miłosiernej Pani, to znaczy Matki Bożej Niustającej Pomocy.
Czy ja rzeczywiście żyję w oderwaniu od ziemskich spraw? Czy moje serce jest wolne od rzeczy? Czy moje serce widzi potrzeby innych? «Projektem chrześcijanina, czyli programem Jezusa, jest “serce widzące”» (Benedykt XVI).
Roczny raport evangeli.net 2025: projekty i wykorzystanie darowizn
_______