Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Bracia Józefa zdając sobie sprawę z tego, że ojciec ich nie żyje, myśleli: „Na pewno Józef będzie nas teraz prześladował i odpłaci nam za wszystkie krzywdy, które my wyrządziliśmy”. Toteż kazali powiedzieć Józefowi: „Ojciec twój dał przed śmiercią takie polecenie: «Powiedzcie Józefowi tak: Racz przebaczyć braciom twym wykroczenie i winę ich, wyrządzili ci bowiem krzywdę». Teraz przeto daruj łaskawie winę nam, którzy czcimy Boga twojego ojca!” Józef rozpłakał się, gdy mu to powtórzono. Wtedy bracia już sami poszli do Józefa i upadłszy przed nim rzekli: „Jesteśmy twoimi niewolnikami”, Lecz Józef powiedział do nich: „Nie bójcie się. Czyż ja jestem w miejsce Boga? Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród. Teraz więc nie bójcie się: będę żywił was i dzieci wasze”. I tak ich pocieszał, przemawiając do nich serdecznie.
Józef mieszkał w Egipcie wraz z rodziną swego ojca. Dożył on stu dziesięciu lat i doczekał się prawnuków z Efraima. Również dzieci Makira, syna Manassesa, urodziły się na kolanach Józefa. Wreszcie Józef rzekł do swych braci: „Gdy ja umrę, Bóg okaże wam swą łaskę i wyprowadzi was z tej ziemi do kraju, który poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi”. Po czym zobowiązał synów Izraela przysięgą, że spełnią takie polecenie: „Gdy Bóg okaże wam tę wielką swoją łaskawość, zabierzcie stąd moje kości”. Po czym Józef umarł mając sto dziesięć lat. Zabalsamowano go i złożono do trumny w Egipcie.
Szczyćcie się Jego świętym imieniem, niech się weseli serce szukających Pana. Rozważajcie o Panu i Jego potędze, zawsze szukajcie Jego oblicza.
Potomkowie Abrahama, słudzy Jego, synowie Jakuba, Jego wybrańcy. On, Pan, jest naszym Bogiem, Jego wyroki obejmują świat cały.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.
«Uczeń nie przewyższa nauczyciela»
P. Raimondo M. SORGIA Mannai OP (San Domenico di Fiesole, Florencia, Włochy)Dzisiaj, Ewangelia zachęca nas do refleksji na temat nauczyciel-uczeń: «Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana» (Mt 10,24). Na ludzkim polu nie jest niemożliwe, by uczeń przewyższył tego, który go nauczył abc z jakieś dziedziny. W historii znajdujemy przykłady jak Giotto, który prześciga swego mistrza Cimabue, lub Manzoni Opata Pieri. Ale klucz do najwyższej mądrości jest tylko w rękach Człowieka- Boga, i pozostali mogą uczestniczyć w niej, rozumiejąc ją na różnych poziomach: od wielkiego teologa świętego Tomasza z Akwinu do dziecka przygotowujacego się do Pierwszej Komunii. Możemy dodać różnorodne ozdoby, ale nigdy nie będzie czymś istotnym, co by wzbogaciło rzeczywistą wartość doktryny. Wprost przeciwnie, możemy popaść w herezję.
Musimy być ostrożni robiąc mieszanki, które mogą zakłócać i wcale nie wzbogacać istotę Dobrej Nowiny. «Powinniśmy wstrzymać się od przysmaków, ale bardziej powinniśmy pozostawać na czczo od błędów», mówi Święty Augustyn. Pewnego razu przekazano mi książkę o Aniołach Stróżach, gdzie pojawiają się doktryny ezoteryczne, jak metempsychoza, niezrozumiała potrzeba odkupienia, która wpłynęłaby negatywnie na te dobre i potwierdzone w dobrze duchy.
Dzisiejsza Ewangelia otwiera nam oczy na niezaprzeczalny fakt, że apostołowie czasami są niezrozumiali, napotykają przeszkody lub nawet są prześladowani za zdeklarowanie się jako naśladowcy Chrystusa. Życie Jezusa było nieprzerwaną służbą w obronie prawdy. Jeżeli Jego nazywano “Belzebub”, nie dziwi, że w przypadku sporów, w starciach kulturowych, czy konfrontacjach telewizyjnych, jesteśmy oskarżani o zacofanie. Wierność Chrystusowi Nauczycielowi jest najwyższym uznaniem, którym moglibyśmy się pochwalić: «Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie» (Mt 10:32).