Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
„Nie oskarżam cię za twe ofiary, bo twe całopalenia zawsze są przede Mną. Nie przyjmę z twego domu cielca ani kozłów ze stad twoich.
Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności, a słowa moje odrzuciłeś za siebie?
Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny? Kto składa ofiarę dziękczynną, ten cześć Mi oddaje, a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie”.
«Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie»
Rev. D. Lluís ROQUÉ i Roqué (Manresa, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj kontemplujemy w Ewangelii niektórych nauczycieli Prawa i faryzeuszy liczących na to, że Jezus potwierdzi Swoje boskie pochodzenie jakimś cudownym znakiem (por. Mt 12,38). Dokonał już wielu, wystarczająco, aby potwierdzić nie tylko że pochodzi od Boga, ale że jest Bogiem. Ale pomimo licznych cudów, nie wystarczało im: nie ważne ile by dokonał, nie uwierzyliby.
Jezus, w proroczym tonie, korzystając z cudownego znaku Starego Testamentu, ogłasza Swą śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie: «Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi» (Mt 12,40), wychodząc stamtąd pełen życia.
Ci z Niniwy, przez nawrócenie i pokutę, odzyskali swoją przyjaźń z Bogiem. My także, przez nawrócenie, pokutę i chrzest zostaliśmy pogrzebani z Chrystusem, i żyjemy dla Niego i w Nim, teraz i na zawsze, zrobiwszy prawdziwy krok “paschalny”: przejście ze śmierci do życia, z grzechu do łaski. Uwolnieni z niewoli szatana, stajemy się dziećmi Bożymi. To “wielki cud”, który ilustruje naszą wiarę i nadzieję do życia miłując jak Bóg chciał, aby w pełni posiąść Boga Miłości.
Wielki cud, zarówno ten Wielkanocny Jezusa, jak i ten nasz przez chrzest. Nikt go nie widział, bo Jezus wyszedł z grobu, pełen życia, i my z grzechu, pełni boskiego życia. Wierzymy i żyjemy unikając popadania w niewiarę tych, którzy chcą zobaczyć, aby uwierzyć, lub tych, którzy chcieliby Kościół bez tej nieprzejrzystości ludzi, którzy go tworzymy. Niech nam starczy fakt Wielkanocny Chrystusa, który tak głęboko dotyka wszystkich ludzi i całego stworzenia, i jest powodem tylu “cudów łaski”.
Dziewica Maryja zaufała Słowu Bożemu, i nie musiała biec do grobu, aby namaścić ciało swego Syna, i aby sprawdzić pusty grób: po prostu uwierzyła i “zobaczyła”.
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Bóg nie powstrzymał śmierci przed oddzieleniem duszy od ciała Syna, zgodnie z koniecznym porządkiem natury. Ale zjednoczył je na nowo przez Zmartwychwstanie, aby sam Syn był osobiście miejscem spotkania śmierci i życia» (św. Grzegorz z Nazjanzu)
«Znakiem, który obiecuje Jezus, jest przebaczenie przez swą śmierć i Zmartwychwstanie. Znakiem, który obiecuje Jezus, jest Jego miłosierdzie. Tak więc prawdziwym znakiem Jonasza jest ten znak, który daje nam pewność, że zostaniemy zbawieni przez krew Chrystusa» (Franciszek)
«Chrzest, którego pierwotnym i pełnym znakiem jest zanurzenie, oznacza rzeczywiście zstąpienie do grobu chrześcijanina, który z Chrystusem umiera dla grzechu ze względu na nowe życie (…)» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 628)