Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Gdy zaginęły oślice Kiszą, ojca Saula, rzekł Kisz do swego syna, Saula: „Weź z sobą jednego z chłopców i udaj się na poszukiwanie oślic”. Przeszli więc przez górę Efraima, przeszli przez ziemię Szalisza, lecz ich nie znaleźli. Powędrowali przez krainę Szaalim, też ich nie było. Poszli do ziemi Jemini i również nie znaleźli.
Kiedy Samuel spostrzegł Saula, odezwał się do niego Pan: „Oto ten człowiek, o którym ci mówiłem, ten, który ma rządzić moim ludem”.
Saul zbliżył się tymczasem do Samuela w bramie i rzekł: „Wskaż mi, proszę cię, gdzie jest dom Widzącego”. Samuel odparł Saulowi: „To ja jestem Widzący. Chodź ze mną na wyżynę ! Dziś jeść będziecie ze mną, a jutro pozwolę ci odejść, powiem ci też wszystko, co jest w twym sercu”.
Samuel wziął wtedy naczyńko z olejem i wylał go na jego głowę, ucałował i rzekł: „Zaprawdę Pan namaścił cię na wodza swego ludu, Izraela”.
Bo pomyślne błogosławieństwo wcześniej nań zesłałeś, szczerozłotą koronę włożyłeś mu na głowę. Prosił Ciebie o życie, Ty go obdarzyłeś długimi dniami na wieki i na zawsze.
Wielka jest jego chwała dzięki Twej pomocy, ozdobiłeś go dostojeństwem i blaskiem. Boś go błogosławieństwem uczynił na wieki, napełniłeś go radością Twojej obecności.
«Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»
Rev. D. Joaquim MONRÓS i Guitart (Tarragona, Hiszpania)Dzisiaj w scenie, którą opisuje Święty Marek, widzimy jak Jezus nauczał i jak wszyscy gromadzili się, aby Go słuchać. Oczywisty jest głód doktryny, wtedy i teraz, bo największym wrogiem jest ignorancja. Tak bardzo, że klasycznym stało się zdanie: «nienawiść kończy się, gdzie kończy się ignorancja».
Przechodząc ujrzał Lewiego, syna Alfeusza siedzącego gdzie pobierano podatki i, powiedziawszy mu: «Pójdź za Mną!», zostawił wszystko i poszedł za Nim. Tą gotowością i hojnością ubił wielki “interes”. Nie tylko “interes stulecia”, ale także wieczności.
Pomyślmy jak dawno temu zakończył się interes pobierania podatków dla Rzymian, i Mateusz —raczej znany dziś po tym imieniu niż jako Lewi— nadal gromadzi korzyści ze swoich pism, będąc jednym z dwunastu filarów Kościoła. Takie konsekwencje ma gotowość do naśladowania Pana. On to zapowiedział: «I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy» (Mt 19,29).
Jezus przyjął zaproszenie na przyjęcie, które Mateusz zorganizował w swym domu wraz z innymi celnikami i grzesznikami, i z jego apostołami. Faryzeusze —jako obserwatorzy pracy innych— unaoczniają apostołom, że ich nauczyciel je z osobami, które oni uznają za grzeszników. Pan ich słyszy i broni swojego zwykłego sposobu traktowania dusz: «Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników» (Mk 2,17). Cała ludzkość pootrzebuje boskiego Lekarza. Wszyscy jesteśmy grzesznikami i, jak mówi Paweł: «wszyscy (...) zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej» (Rz 3,23).
Odpowiedzmy z tą samą gotowością z jaką Maryja zawsze odpowiadała na swe powołanie.
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Ach, Panie Boże mój ulituj się nade mną! Nie kryję przed Tobą moich ran. Ja jestem chory, a Ty jesteś lekarzem; ja jestem żałosny, a Ty miłosierny» (Święty Augustyn)
«Ten, kto pozornie znajduje się najdalej od świętości może nagle stać się świadkiem przygarnięcia przez Boże miłosierdzie i lśnić cudowymi jego owocami» (Benedykt XVI)
«Jezus wprawdzie wzywał do wiary i nawrócenia, ale nikogo do tego nie zmuszał. (…)» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 160)