Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Wysławiajcie razem ze mną Pana, wspólnie wywyższajmy Jego imię. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, oblicza wasze nie zapłoną wstydem. Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, aby ich ocalić. Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne.
Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata».
«Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał»
Fray Lluc TORCAL Monje del Monasterio de Sta. Mª de Poblet (Santa Maria de Poblet, Tarragona, Hiszpania)Dzisiaj Ewangelia przedstawia konsternację, jaką przeżywali współziomkowie Jezusa w jego obecności: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: "Z nieba zstąpiłem» (J 6,42). Życie Jezusa wsród swoich było tak normalne, że rozpoczęcie głoszenia Królestwa, wzburzało tych, którzy go znali.
O jakim Ojcu, którego nikt nie widział, mówił im Jezus? Kim był ten chleb, który zstąpił z nieba, który sprawi, że spożywający go będą żyć wiecznie? On zaprzeczał, że to ma być manna na pustyni, bo ci, którzy ją jedzą, pomrą. «Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata» (J 6,51). Czy Jego ciało może być dla nas pokarmem? Konsternacja, jaką wzbudzał Jezus wśród żydów, może rozszerzyć się na nas, jeśli nie odpowiemy na centralne pytanie naszego chrześcijańskiego życia: kim jest Jezus?
Wiele mężczyzn i kobiet przed nami zadawało sobie to pytanie, osobiście na nie odpowiedzieli i poszli do Jezusa, naśladowali Go i teraz cieszą się życiem bez końca pełnym miłości. A ci, którzy do niego pójdą, zostaną wskrzeszeni w dniu ostatecznym (cf. J 6,44). Jan Kasjan nawoływał swoich mnichów słowami: «‘Zbliżcie się do Boga, a Bóg zbliży się do was’, ponieważ ‘nikt nie może przyjść do Jezusa, jeśli go nie pociągnie Ojciec, który go posłał’ (...) W Ewangelii słuchamy Pana, który zaprasza nas byśmy do Niego przyszli: ‘Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię’». Przyjmijmy Słowo Ewangelii, które przybliża nas do Jezusa każdego dnia; przyjmijmy zaproszenie płynące z Ewangelii do wejścia w komunię z Nim, spożywając Jego ciało, gdyż «oto jest prawdziwy pokarm, ciało Chrystusa, które będąc Słowem, stało się dla nas ciałem» (Orygenes).