Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w staw, spragniony kraj w krynice wód, badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale, na trzcinę z sitowiem. Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni i odkupieni przez Pana powrócą. Przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.
Spotkają się ze sobą łaska i wierność, ucałują się sprawiedliwość i pokój. Wierność z ziemi wyrośnie, a sprawiedliwość spojrzy z nieba.
Pan sam obdarzy szczęściem, a nasza ziemia wyda swój owoc. Przed Nim kroczyć będzie sprawiedliwość, a śladami Jego kroków zbawienie.
Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. «Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?» Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy powiedzieć: "Wstań i chodź"? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» - rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».
«Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy»
Rev. D. Joan Carles MONTSERRAT i Pulido (Cerdanyola del Vallès, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj Pan jednocześnie uzdrawia i naucza. Widzimy Pana uczącego tych, którzy uważali się w tamtych czasach za bardzo mądrych, faryzeuszy mistrzów prawa. Często my także możemy myśleć, że przez czasy, w których żyjemy i studia, które ukończyliśmy, niewiele już zostało nam do nauki. Taka wynaturzona logika prowadzi do tego, że chcemy aby drogi Boga były naszymi drogami, a nie odwrotnie.
W obrazie tych, którzy pragnęli uzdrowienia swoich przyjaciół widzimy wysiłki ludzi skupiające się na dawaniu innym tego, czego chcieli. I to było bardzo dobre: by chory mógł chodzić. Lecz to nie wystarczy. Nasz Pan pragnie naszego całkowitego uzdrowienia. I dlatego On rozpoczyna to, co przyszedł wykonać na tym świecie, co oznacza jego święte imię: Zbawienie człowieka od jego grzechów.
— Najgłębszym źródłem zła są zawsze moje grzechy: «Odpuszczają ci się twoje grzechy» (Łk 5,20). Bardzo często nasze modlitwy skierowane są na pragnienia czysto materialne, lecz Pan wie lepiej czego nam trzeba. I tak jak w owych czasach, tak i teraz poczekalnie klinik pełne są chorych pacjentów. Lecz również, jak tamci ludzie podejmujemy ryzyko niepójścia z taką samą gorliwością do miejsca, w którym naprawdę całkowicie się uzdrawiamy: do spotkania z Panem w sakramencie pokuty.
Kluczowym momentem dla każdego wierzącego jest szczere spotkanie z Jezusem Chrystusem miłosiernym. On, bogaty w miłosierdzie, przypomina nam szczególnie dzisiaj, że podczas tego Adwentu nie możemy zaniedbać przyjęcia przebaczenia, które On rozdaje pełnymi garściami. I jeśli to konieczne, odrzućmy wszelkie przeszkody – dach – z którego nie możemy go zobaczyć. – Ja również muszę odrzucić dachówki moich uprzedzeń, moich wygód, moich zajęć, moich rozczarowań, które są przeszkodą, po to aby “spojrzeć znad tych dachówek”.
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Jak wielki jest Pan, który za zasługi jednych przebacza innym» (św. Ambroży)
«Podążajmy zawsze naprzód, szukając Pana, szukając nowych dróg. A jeśliby trzeba otworzyć dziurę w suficie, niech nas do tego doprowadzi nasza twórcza wyobraźnia dobroczynności: do odnajdywania i otwierania dróg spotkań, ścieżek braterstwa, ścieżek pokoju» (Franciszek)
«Jezus wysłuchuje modlitwy pełnej wiary wyrażonej w słowach (trędowaty; Jair; kobieta kananejska; dobry łotr) lub też w milczeniu (niosący paralityka; kobieta cierpiąca na krwotok, która dotknęła Jego szaty). Jezus zawsze wysłuchuje modlitwy, w której ludzie z wiarą proszą» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2616)