Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi, to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu. Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia. O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.
Zapewnia pokój twoim granicom i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy. Śle swe polecenia na krańce ziemi, a szybko mknie Jego słowo.
Oznajmił swoje słowo Jakubowi, Izraelowi ustawy swe i wyroki. Nie uczynił tego dla innych narodów. Nie oznajmił im swoich wyroków.
«Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława»
Rev. D. Santi COLLELL i Aguirre (La Garriga, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj musimy wykazać sie ogromną odpowiedzialnością, by przyczynić się do tego, aby «Jego sława» (Łk 5,15) nadal się rozprzestrzeniała, w szczególności pośród tych wszystkich kobiet i mężczyzn, którzy Go nie znają lub też, z różnych powodów i okoliczności, oddalili się od Niego.
Ale nie dotknie nas ta zaraza, jeśli każdy z nas i każda z nas, zdoła przedtem rozpoznać swój własny “trąd” i zdoła przybliżyć się do Chrystusa, uzyskawszy świadomość, że tylko On może nas skutecznie wyzwolić z naszych egoizmów, zawiści, pychy i lęków...
Rozprzestrzenianie się sławy Chrystusa po wszystkich zakątkach naszego społeczeństwa zależy, w dużej mierze, od “prywatnych spotkań” jakie z nim mieliśmy. Im częściej i bardziej intensywnie nasycamy się Jego Ewangelią, Jego miłością, Jego umiejętnością cierpliwego wysłuchiwania, wspierania, wybaczania, akceptowania tego drugiego (jaki by nie był odmienny), tym skuteczniej będziemy o Nim świadczyć w naszym środowisku.
Trędowaty z Ewangelii czytanej podczas dzisiejszej Eucharystii jest kimś, kto wykonał podwójne ćwiczenie z pokory. Rozpoznał swoją chorobę i zaakceptował Jezusa jako swojego Zbawcę. To Chrystus daje nam szansę dokonania radykalnej i głębokiej zmiany w naszym życiu. Wobec tego wszystkiego co jest nam zawadą dla miłości i co zalega w naszych sercach i w naszym życiu, Chrystus, świadcząc życiem i Nowym Życiem, proponuje nam alternatywę całkowicie realną i możliwą. Alternatywę miłości, czułości, miłosierdzia. Jezus wobec kogoś, kto jest całkowicie od Niego odmienny (trędowaty) nie ucieka, nie wymiguje się, nie “odsyła” do administracji, czy do instytucji czy ”ing-esów”. Chrystus podejmuje wyzwanie tego spotkania i “choremu” zaofiarował właśnie to, czego “chory” potrzebuje, uzdrowienia/oczyszczenia.
Musimy być zdolni do zaofiarowania tym, którzy zbliżają się do naszego życia, tego, co otrzymaliśmy od Pana. Ale przedtem musimy spotkać się z Nim i odnowić nasze zobowiązanie, że przeżywać będziemy Jego Ewangelię w drobnych rzeczach każdego dnia.
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Człowiek ten pada na twarz na ziemę —jest to znakiem pokory i wstydu— by każdy zawstydził się z powodu splamienia swojego życia grzechem. Jego wyzanie jest pełne pobożności i wiary: zrozumiał, że uzdrowienie jest w rękach Pana» (Święty Beda Czcigodny)
«Za przyczyną swojej Matki to zawsze Jezus wychodzi nam na spotkanie, by nas uwolnić od wszelkich chorób duszy i ciała. Pozwólmy, by On nas dotknął i oczyścił!» (Benedykt XVI)
«Słowom Jezusa towarzyszą liczne "czyny, cuda i znaki" (Dz 2, 22), które ukazują, że Królestwo jest w Nim obecne. Potwierdzają one, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem.» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 547)