Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: „Łaska wam i pokój od tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem. Usłyszałem Pana mówiącego do mnie: Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który dzierży w prawicy swej siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników: «Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich uznał za kłamców. Ty masz wytrwałość: i zniosłeś wiele dla imienia mego - niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij»”.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie; liście jego nie więdną, a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata. Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych, a droga występnych zaginie.
«Twoja wiara cię uzdrowiła»
Rev. D. Antoni CAROL i Hostench (Sant Cugat del Vallès, Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj, ślepiec Bartymeusz (zob. Mk 10,46) daje nam lekcję poprzez swoją postawę pełną szczerej prostoty przed Chrystusem. Ileż razy powinniśmy powtarzać wołanie Bartymeusza: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» (Łk 18,37). Poczucie naszej nędzy jest tak dobre dla naszej duszy! Faktem jest, że jesteśmy nędzni, ale niestety rzadko to przyznajemy. I oczywiście zgrywamy głupich. Tak też mówi nam św. Paweł: «Cóż masz czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz tak jakbyś nie otrzymał?» (1Kor 4,7).
Bartymeusz nie wstydzi się takiej postawy. Niejednokrotnie społeczeństwo, kultura „politycznej poprawności” dąży do zamknięcia nam ust. Z Bartymeuszem im się nie udało; on się nie ugiął. Pomimo tego, że «nastawali na niego, żeby umilkł (…) on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» (Łk 18,39). Coś wspaniałego, aż mamy ochotę powiedzieć: Bartymeuszu, dziękujemy za ten przykład.
I warto wołać tak jak on, bo Jezus słucha. Zawsze słucha, nawet gdy wokół nas inni robią wielką wrzawę. Prosta ufność Bartymeusza – bez zważania na nic – rozbraja Jezusa i kradnie Jego serce: «Kazał przyprowadzić go do siebie i (…) zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?» (Łk 18,40-41). Wobec takiej wiary Jezus nie owija w bawełnę. Bartymeusz też nie: «Panie, żebym przejrzał» (Łk 18,41). Otrzymał to, co chciał: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła» (Łk 18,42). Okazuje się, że «wiara, jeśli jest silna, obroni cały dom» (św. Ambroży), czyli może wszystko.
Pan jest wszystkim; On daje nam wszystko. Cóż innego możemy zatem zrobić niż odpowiedzieć na to wiarą? I ta „odpowiedź wiary” oznacza, że powinniśmy „pozwolić się odnaleźć” Bogu, który – jako nasz Ojciec – zawsze nas poszukuje. Bóg nie narzuca się nam, ale często przechodzi obok nas. Nauczmy się zatem z lekcji Bartymeusza i nie pozwólmy, żeby Bóg nas wyminął.
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Dzięki modlitwie udaje nam się być z Bogiem. Modlitwa daje bezpieczeństwo żeglarzom.» (Święty Grzegorz z Nyssy)
«Kiedy krzyk ludzkości, tak jak wołanie ślepego Bartymeusza, powtórzy się jeszcze głośniej, nie będzie innego wyjścia niż przyjąć za własne słowa Jezusa i przede wszystkim naśladować Jego serce. Dzisiaj jest ów czas miłosierdzia!» (Franciszek)
«Wiara pozwala nam już w sposób uprzedzający doznawać radości i światła wizji uszczęśliwiającej, będącej celem naszej ziemskiej wędrówki. Zobaczymy wtedy Boga "twarzą w twarz" (1 Kor 13, 12), "takim, jakim jest" (1 J 3, 2). Wiara jest więc już początkiem życia wiecznego (…)» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 163)