Zespół 200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
200 kapłanów komentuje Ewangelię na dzień
Rozważanie Ewangelii na dziś
Ewangelia na dziś + homilia (300 słów)
A zwłoki ich leżeć będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana. I spośród ludów, szczepów, języków i narodów przez trzy i pół dnia oglądają ich zwłoki, a zwłok ich nie zezwalają złożyć do grobu. Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują; i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy mieszkańcom ziemi zadali katuszy.
A po trzech i pół dniach duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi. A wielki strach padł na tych, co ich oglądali. I posłyszeli donośny głos z nieba do nich mówiący: «Wstąpcie tutaj». I w obłoku wstąpili do nieba, a ich wrogowie zobaczyli ich”.
Boże, będę Ci śpiewał pieśń nową, grać Ci będę na harfie o dziesięciu strunach. Ty królom dajesz zwycięstwo, Tyś wyzwolił sługę Twego, Dawida.
Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: «Nauczycielu, dobrześ powiedział», bo już o nic nie śmieli Go pytać.
«Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją»
Rev. D. Ramon CORTS i Blay (Barcelona, Hiszpania)Dzisiaj Słowo Boże mówi nam o kluczowym temacie zmartwychwstania. Co ciekawe, podobnie jak saduceusze, również i my nie przestajemy zadawać zbędnych, zupełnie nie na miejscu pytań. Chcemy rozwiązać kwestie pozaziemskie według kryteriów ziemskich, kiedy to świat, który ma nadejść będzie zupełnie inny: «Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić» (Łk 20,35). Stosując niepoprawne kryteria dochodzimy do błędnych wniosków.
Jeśli wszyscy kochalibyśmy się bardziej i lepiej, nie dziwiłoby nas, że w niebie nie ma wyłączności na miłość, jak się to dzieje na ziemi, zupełnie zrozumiale z powodu naszych ograniczeń, które utrudniają nam wydostanie się z naszych najbliższych kręgów. Ale w niebie będziemy kochać wszystkich i z czystym sercem, bez zawiści i podejrzliwości, i nie tylko męża czy żonę, dzieci czy krewnych, ale wszystkich bez wyjątku czy dyskryminacji języka, pochodzenia, rasy czy kultury, jako że «prawdziwa miłość osiąga wielką siłę» (św. Paulin z Noli).
Słyszeć te słowa Pisma, które pochodzą z ust Jezusa, działa na nas bardzo pozytywnie. Działa na nas dobrze, ponieważ być może, zabiegani wśród tylu spraw, które nie pozostawiają nam czasu na myślenie, i pod wpływem środowiska, które wydaje się zaprzeczać życiu wiecznemu, mogłaby nas dopaść wątpliwość w zmartwychwstanie umarłych. Tak, działa pozytywnie fakt, że sam Pan jest tym, który mówi nam, że poza zniszczeniem naszego ciała i tego świata, istnieje przyszłość: «A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją» (Łk 20,37-38).
Myśli na dzisiejszą Ewangelię
«Gdybym zmartwychwstał w ciele lotnym, to już nie będę ja, który zmartwychstanie: jak więc zmartwychwstanie miałoby być prawdziwe, jeśli moje ciało nie byłoby prawdziwe?» (Święty Grzegorz Wielki)
«Już na tej ziemi w modlitwie, w sakramentach, w braciach znajdujemy Jezusa i jego miłość, dzięki czemu możemy zasmakować czegoś z życia zmartwychwstałego» (Franciszek)
«Co to znaczy zmartwychwstać? (…) Bóg w swojej wszechmocy przywróci ostatecznie naszym ciałom niezniszczalne życie, jednocząc je z naszymi duszami mocą Zmartwychwstania Jezusa.» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 997)